środa, 31 marca 2010

Pisanki i zajączek.

Wczoraj umówiłyśmy się z siostrą na ozdabianie pisanek na święta. Mool był tak dobry i już od tygodni wydmuchiwał jajka na pisanki. Oczywiście jak już się po długiej przerwie spotkałyśmy to więcej było gadania, plotkowania, paplania, śmiania się niż tworzenia, no i przecież jeszcze lody trzeba było zjeść.

Poniżej prezentuję wreszcie kartkę, którą zrobiłam specjalnie dla najukochańszej Sis.

Kartka ta idealnie nadaje się na wyzwanie Skrapujących Polek, a mianowicie jest to kartka świąteczna bez jaj ale za to ze zwierzem.







Po drugiej stronie zajączka jest miejsce na najlepsze wielkanocne życzenia.

sobota, 27 marca 2010

Półmaraton, maraton i marchewka.

W ten weekend w Warszawie odbywa się 5 Półmaraton Warszawski. Właściwie półmaraton sportowcy biegną jutro, dzisiaj odbyła się sztafeta 5 razy 5 kilometrów i Mooluś brał w niej udział. Biegł jako drugi, a poniżej zdjęcie jak już dobiega do mety.



Ekipa Moola zajęła 24 miejsce na 208 drużyn z czasem 1 godzina 44 minuty i 14 sekund. W związku z tym fantastycznym czasem i znakomitym zajętym miejscem dla Marcina, Moola, Krisa, Biedrona i Bodka uściski, brawa i głośne HURA.

Po tych emocjonujących wydarzeniach na mnie również czekało trudne wyzwanie: maraton. Oczywiście nie biegowy tylko ten scrapmapkowy.

Tym razem jajek na kartce nie ma, za to pojawiają się wielkanocne zające i marchewka, wszystko według pomysłu Moolusia. Nie wiem skąd on bierze te pomysły. Po prostu spojrzał na mapkę i od razu powiedział, że to środkowe jajo to marchewka.



Koncepcja bardzo przypadła mi do gustu i oto powstała kartka na maraton z jajem bez jaj.

czwartek, 25 marca 2010

Ale Lipa!

Wczoraj skończyłam wreszcie kartkę na konkurs Tomka „Lipy” Matulewicza. Lipa prowadzi w Radiu Woodstock w poniedziałki audycję zatytułowaną „Ale Lipa” właśnie. Audycja poświęcona jest różnym wydarzeniom muzycznym, festiwalom, które odbywają się w Polsce, jak również co ciekawszym klubowym koncertom. Dużo dobrej muzyki, trochę opowieści i spotkania z zespołami. No a ostatnio ogłosił konkurs na kartkę świąteczną. W moim umyśle pomysł na kartkę zrodził się natychmiast. Trochę trwało zanim udało mi się zrealizować ten pomysł ale dałam radę. I wiecie co? Jestem naprawdę zadowolona z efektu. Już się nie mogę doczekać reakcji Lipy i wyników konkursu.

A oto kartka:


Rockowa jak przystało na rockowego adresata




środa, 24 marca 2010

Wiosenne kartki Wielkanocne.

Muszę to powiedzieć: bardzo, bardzo, bardzo ogromnie się cieszę, że wreszcie przyszła wiosna. Od razu jestem w pogodniejszym nastroju, nawet mam ochotę śpiewać i tańczyć. Miałam już serdecznie dość tego zimna.

Dziś czas na kolejne świąteczne kartki w pogodnych, ciepłych kolorach. Na obu znalazły się z wielkie świąteczne pisanki.

Pierwsza kartka:


A tu druga:


I jeszcze podgląd na jej środek:


Obym tylko pamiętała żeby kupić znaczki i wysłać kartki jeszcze przed świętami, bo o znaczkach zdarza mi się zapominać, a bez nich kartki nie dochodzą do adresatów.

środa, 17 marca 2010

Pierwsza karta z jajem (a nawet dwoma)!

Nawiedziła mnie wena i postanowiłam szybko ją wykorzystać, zanim ode mnie ucieknie. Natchnęła mnie mapka z Maratonu z Jajem trwającego już trzeci tydzień na scrapmapkowym blogu.

Jak tylko wczoraj wpadłam po pracy do domu od razu wybrałam potrzebne materiały (co mi się jeszcze nie zdarzyło) i ani się obejrzałam, już wycinałam i lepiłam. Całkowicie mnie to pochłonęło, w pewnym momencie zaczęłam nawet rozrysowywać pomysł na następną kartkę. Wszystko dzięki Moolusiowi. Mogłam się wziąć spokojnie za tworzenie, ponieważ mój kochany sam zrobił rybę po grecku i nawet nie chciał żebym mu pomagała.




niedziela, 7 marca 2010

Rowerowa.

Moja pierwsza kartka na zamówienie ;-) Na zamówienie bo o jej zrobienie poprosił mnie mój ukochany Mool, a i pomysł jak ma owa kartka wyglądać też należy do niego. Jest to kartka urodzinowa dla znajomego Moola, który interesuje się rajdami rowerowymi. Ja tylko trochę wizję kartki dopasowałam do moich, sprzętowych i ogólnych możliwości, a co z tego wszystkiego powstało możecie oglądać poniżej:





wtorek, 2 marca 2010

Powodzenia Ziuteczku!

W ostatnią niedzielę byłam na kawie i ciachu z Pawłem (znanym także jako Ziuteczek) i Arturem (pieszczotliwie zwanym Romanem). Ziutek przeprowadza się do Krakowa bo dostał tam ciekawą propozycję pracy. I właśnie dlatego postanowiłam zrobić dla niego coś w rodzaju rozbudowanej kartki z życzeniami powodzenia i ze zdjęciami (moim i Artura) żeby o nas pamiętał gdy będzie daleko.

W tym roku mija dziesięć lat odkąd się poznaliśmy. Zamierzamy pobić rekord długości przyjaźni i myślę, że jak na razie idzie nam całkiem nieźle.


Tu tył i przód



A tu środek

poniedziałek, 1 marca 2010

Zaczynam!

Zaczynam! Założyłam wreszcie bloga i od razu pierwszy wpis - żebym się nie rozmyśliła.

Już się nie mogę doczekać tych wszystkich wyzwań, w których będę brała udział. Oby tylko nie był to słomiany zapał (który czasem mi się zdarza).

A żeby nie było wstawiam pierwszą poważną kartkę, którą zrobiłam w styczniu na urodziny dla mojej najukochańszej siostry.