W ostatni piątek Gosia i Remek (moi znajomi z pracy) urządzili parapetówę. Mieszkanie przefantastyczne, a impreza też niczego sobie.
Postanowiłam przygotować więc coś specjalnego, innego niż zwykle i przydatnego w domu. Nie powstała więc kolejna kartka tylko pudełko na herbatę. No i nie mogło oczywiście zabraknąć sowy, a nawet sów.
A tu środek i karteczki na nazwy herbat:
Kilka szczegółów:
I zawieszka na życzenia:
niedziela, 19 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz