Nawiedziła mnie wena i postanowiłam szybko ją wykorzystać, zanim ode mnie ucieknie. Natchnęła mnie mapka z Maratonu z Jajem trwającego już trzeci tydzień na scrapmapkowym blogu.
Jak tylko wczoraj wpadłam po pracy do domu od razu wybrałam potrzebne materiały (co mi się jeszcze nie zdarzyło) i ani się obejrzałam, już wycinałam i lepiłam. Całkowicie mnie to pochłonęło, w pewnym momencie zaczęłam nawet rozrysowywać pomysł na następną kartkę. Wszystko dzięki Moolusiowi. Mogłam się wziąć spokojnie za tworzenie, ponieważ mój kochany sam zrobił rybę po grecku i nawet nie chciał żebym mu pomagała.
środa, 17 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz